Pomawianie i kłamstwo przed sądem – czy coś za nie grozi?

Blog

Skontaktuj się z nami

10-08-2023
Photo representing the subject of the blog

Najpopularniejszy post

Gotowe pomysły na biznes prosto do Twojej skrzynki

Wyślij

Przestępstwo składania fałszywych zeznań przez świadków w postępowaniu sądowym jest niezwykle poważnym problemem. Nierzadko takie osoby wyrządzają bowiem szkody stronom. Warto jednak wiedzieć, iż tego typu działanie jest zgodnie z prawem karalne. A jak wygląda kara za fałszywe zeznania?


Kłamstwo przed sądem bywa powszechne - odpowiedzialność za składanie fałszywych oświadczeń



Wbrew pozorom popełnienie przestępstwa fałszywych zeznań przed sądem lub przed organami ścigania jest bardzo często spotykane. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Zazwyczaj są to chęć uniknięcia kary przez oskarżonych, wzbogacenie się przez powodów, a także chęć zmylenia sądu przez świadków. Niektórzy robią to z pragnienia obrony swoich interesów, inni zaś z wyrachowania lub złości.


Kłamstwo bardzo często występuje w sprawach rodzinnych. Wynika to z faktu, iż tego rodzaju postępowaniach strony nierzadko są silnie skonfliktowane, przez co decydują się nawet na zachowania niezgodne z prawem. Czasami zdarza się, że świadkowie, którzy zdecydowali się skłamać przed sądem, bądź też strony, wycofują złożone wcześniej zeznania, które są niezgodne z prawdą.


Co grozi za kłamstwo przed sądem? Kara za składanie fałszych zeznań


Jak wyglądają wyroki za składanie fałszywych zeznań? W myśl przepisów Kodeksu karnego (KK), kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (art. 233 § 1 KK). Co więcej, w przypadku gdy sprawca takiego czynu zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu bądź jego najbliższym, podlega natomiast karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 (art. 233 § 1a KK). W tym kontekście warto wskazać, iż nie podlega karze ten, kto składa fałszywe zeznanie, nie wiedząc o prawie odmowy zeznania lub odpowiedzi na pytania (art. 233 § 3 KK). Wynika z tego, że karalność składania fałszywych zeznań istnieje wtedy, gdy osoba, naginająca prawdę robi to w sposób zupełnie świadomy.


W tym miejscu pojawia się problem świadka, który jest sprawcą przestępstwa, a więc jeszcze przed postawieniem zarzutów danej osobie. Otóż przyjmuje się, że kłamanie w takiej sytuacji stanowi realizację prawa do obrony, a więc nie powinno być karalne, więc tu odpowiedzialność za składanie fałszywych zeznań również jest znikoma.


Ważne jest również, aby sprawca takiego czynu miał świadomość, że kłamie. Jeżeli bowiem ktoś mówi o swoich przypuszczeniach, nie podaje nieprawdy świadomie, więc tu karalność za składanie fałszywych zeznań jest ciężka do oceny. Umyślne składanie fałszywych zeznań bywa często bardzo ciężkie do zweryfikowania.


Niektóre osoby, które dopuściły się kłamstwa, cechują się niepoczytalnością, czego najlepszym przykładem jest schizofrenia. W takim przypadku sprawcy nie można przypisać winy, a więc nie zostanie on ukarany.


Fałszywe zeznania w orzecznistwie sądowym. Czy sądy zawiadamiają prokuraturę? 


Sądy niechętnie zawiadamiają prokuraturę o tym, że dana osoba dopuściła się kłamstwa w toku postępowania. Nierzadko natomiast można przeczytać w uzasadnieniu orzeczeń, iż sąd nie dał wiary zeznaniom świadka. Na tym sprawa się kończy.


Brak kary za fałszywe zeznania


Dlaczego taka możliwość również istnieje? Otóż gdyby sądy informowały prokuraturę o każdym przypadku kłamstwa w postępowaniu, doszłoby do całkowitego paraliżu wymiaru sprawiedliwości, który i tak od dawna jest przeciążony. Poza tym udowodnienie danej osobie, że dopuściła się kłamstwa, wcale nie jest takie proste.